Zaledwie po 2 tygodniach od rozpoczęcia realizacji projektu „Czerwony Guzik Życia”, współfinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego, otrzymujemy potwierdzenie jego użyteczności. 68-letni mieszkaniec Wilkołaza Krzysztof Kołtun przekonał się o tym na własnej skórze.
Podczas usuwania gałęzi mężczyzna źle się poczuł. Pan Krzysztof, który od lat leczy się kardiologicznie, podejrzewał niebezpieczne dla życia migotanie przedsionków. Zażyte leki nie pomogły, więc nacisnął przycisk alarmowy na bransoletce. Dzięki aplikacji eCare zainstalowanej w urządzeniu rozpoczęła się akcja ratunkowa. Z pacjentem natychmiast skontaktował się ratownik z Centrum Medycznego iMed24. Następnie karetką pogotowia został przewieziony do kraśnickiego szpitala, gdzie udzielono mu w porę pomocy.
Pan Krzysztof jest jedną ze 135 osób biorących udział w projekcie „Czerwony guzik życia". Przedsięwzięcie otrzymało dofinansowanie unijne i jest realizowane w 9 gminach powiatu kraśnickiego, potrwa 2 lata. Z alarmowego przycisku mogą skorzystać osoby niesamodzielne, chore, starsze oraz samotne.
Mobilna opieka medyczna jest swoistym novum w Lubelskiem, dlatego mamy nadzieję, że i w innych miastach, województwach zostanie wprowadzone także takie rozwiązanie. Wszystko po to by nasi mieszkańcy mogli czuć się bezpiecznie.
Historia Krzysztofa Kołtuna znalazła się na pierwszych stronach czwartkowych gazet: