Przeskocz do treści Przeskocz do menu

Trudna młodzież? Czyli jaka? Zaniedbująca naukę, pijąca alkohol, mająca na koncie pierwsze zatargi z prawem? A może zagubiona, szukająca swojej drogi, zmagająca się z problemami emocjonalnymi? Z takimi pytaniami zmagałam się, tworząc ten wpis. Zapraszam Was na spotkanie z osobą, która nie traci wiary w młodzież i na co dzień pomaga nastolatkom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej – Panią Katarzyną Łukanowską, przedstawicielką Stowarzyszenia POSTIS.

Łatwiejszy start dla trudnej młodzieży

Spotykam się z Panią Katarzyną w siedzibie stowarzyszenia w Lublinie. Dzięki wsparciu z Funduszy Europejskich zrealizowano projekt ,,SZANSA – Aktywizacja społeczno-zawodowa młodzieży na Lubelszczyźnie”, którego celem była pomoc nastolatkom z problemami wychowawczymi. Rozmawiam z Panią Katarzyną na temat realizacji tego projektu.

Pomogliśmy 143 osobom przebywającym w 19 placówkach opiekuńczo-wychowawczych. Naszym celem było to, aby trudna młodzież zyskała umiejętności, które pozwolą jej w przyszłości odnaleźć się na rynku pracy i sprawnie funkcjonować w społeczeństwie. W ramach projektu młodzi mogli skorzystać z doradztwa zawodowego, spotkań z psychologiem czy kursów przygotowujących do pracy w zawodach takich jak: kelner, kucharz, mechanik, technolog robót wykończeniowych.

Pani Katarzyna podkreśla, że młodzi ludzie chętnie i aktywnie uczestniczyli w organizowanych szkoleniach i spotkaniach. Ale to nie wszystko! Część z nich postanowiła sprawdzić się na rynku pracy:

Projekt był dla wielu osób impulsem do tego, by zacząć szukać pierwszej pracy. Uczestnikami projektu byli młodzi ludzie, uczniowie, dlatego w większości przypadków starali się oni o zatrudnienie przez okres wakacji. Nastolatkowie rozsyłali swoje pierwsze CV, a potem cieszyli się, oczywiście wspólnie z nami, ze zdobycia pierwszej pracy. Pamiętajmy o tym, że projekt był skierowany do tzw. trudnej młodzieży. Tym bardziej sukcesem jest dla nas to, że młodzi, często mający na koncie przestępstwa, w tym kradzieże, decydowali się na podjęcie ,,uczciwej pracy”.

Źródło: Materiały własne Stowarzyszenia POSTIS.

Więcej, niż nowe umiejętności

Okazuje się, że nastolatkowie biorący udział w projekcie zyskali znacznie więcej, niż nowe perspektywy na rynku pracy:

Nasi podopieczni szczególnie chwalili sobie treningi umiejętności społecznych, na których uczyli się, jak radzić sobie ze stresem, agresją, jak rozmawiać z innymi i umiejętnie wzmacniać poczucie własnej wartości. Mówili, że to, czego się dowiedzieli, pomaga im radzić sobie na co dzień – w szkole, wśród rówieśników, podczas rozmów z opiekunami. Widzieliśmy zresztą na etapie oceny efektów projektu, że wiele osób nauczyło się skuteczniej porozumiewać i radzić sobie z emocjami.

Pani Katarzyna opowiada także o innych inicjatywach, w których brała udział młodzież. Nastolatkowie uczestniczyli w obozach wakacyjnych (dla wielu osób, ze względu na sytuację materialną ich rodzin, był to pierwszy dłuższy wakacyjny wyjazd). Mieli okazje spróbować swoich sił jako wolontariusze i doświadczyć satysfakcji, jaką daje pomaganie innym ludziom. Udało im się również nakręcić film, w którym dzielą się swoimi, skomplikowanymi historiami. W materiale możemy znaleźć szczere i poruszające wypowiedzi, takie jak ta:

Mój ojciec jest po rozwodzie z matką. Braci mam trzech. Najstarszy jest najporządniejszy, bo dwóch młodszych obecnie siedzi w kryminale. Ojciec… mam do niego żal, bo nawalił. Nie mieliśmy w domu ,,twardej ręki”, dlatego jestem tutaj, w ośrodku wychowawczym, zamiast normalnie funkcjonować w szkole.

Po rozmowie z Panią Katarzyną obejrzałam całość filmu, który możecie zobaczyć, klikając w link: https://youtu.be/VcXtpJws6Vg Materiał rozwiał moje wątpliwości, którymi podzieliłam się z Wami we wstępie tego wpisu. Trudna młodzież co prawda sprawia problemy wychowawcze, jest nieprzystosowana społecznie, jednak jej zachowanie ma zazwyczaj głębsze podłoże – a rozmaite inicjatywy, takie jak projekt ,,SZANSA…”, są w stanie pomóc nastolatkom wyjść na prostą.

Inwestycja, która opłaci się wszystkim

Bez Funduszy Europejskich nie udałoby się zrealizować projektu ,,SZANSA…”. Dofinansowanie z UE wyniosło 1,66 mln zł (przy całkowitej wartości projektu wynoszącej 1,96 mln zł) i pozwoliło opłacić trenerów, psychologów, wycieczki i pomoce dla młodzieży. ,,SZANSA…” to inwestycja we wspólną przyszłość. Wiemy bowiem wszyscy, że młodzi ludzie i ich wybory w dużym stopniu kształtują naszą rzeczywistość.

Projekt ,,SZANSA…” to nie jedyna inicjatywa, która pozwala mieszkańcom Lubelszczyzny zmienić swoje życie na lepsze. Więcej informacji na temat działań realizowanych przy wsparciu Funduszy Europejskich znajdziesz na stronie: https://info.rpo.lubelskie.pl/

Mam nadzieję, że przekonałam Was, że środki unijne wpływają pozytywnie na życie nas wszystkich. Kształtują naszą społeczność, otwierając przed nią nowe możliwości. Pomagają młodym ludziom, borykającym się z problemami rodzinnymi czy emocjonalnymi, wyjść na prostą. Sprawiają, że młodzież – która przecież stanowi naszą przyszłość – zyskuje nowe perspektywy. Dają młodym osobom szanse, by przy mądrym wsparciu pomóc sobie, a potem być może zacząć pomagać innym czy działać na rzecz lokalnej społeczności.

Super Elka